Warunki ciężkie,mgła i przegrana 0-3. Trudne spotkanie z Brzózą.

Warunki ciężkie,mgła i przegrana 0-3. Trudne spotkanie z Brzózą.

Heja heja!! 

W niedzielne popołudnie podejmowaliśmy zespół z Brzózy Stadnickiej. Brzóza w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Wyniki na jej koncie: 6 wygranych, 1 remis i 3 porażki i ma 19 punktów. 

W niedziele nie spodziewaliśmy się że będą takie trudne warunki pogodowe, liście na stadionie, mgła oraz mokre boisko i dużo błota.

Rozpoczynając spotkanie z naszym przeciwnikiem stawialiśmy na wygraną. Lecz plan zaczął się psuć już w około 10 minucie, gdy do rzutu rożnego podszedł nasz kapitan Arek Kłoda i po wybiciu piłki w pole karne, zauważyliśmy grymas na jego twarzy. Potrzebna była pomoc medyka, lecz nie udało się temu zapobiec, Arek musiał opuścić boisko z kontuzją (naderwanie mięśnia/zerwanie). W jego miejsce pojawił się nasz młodzieżowiec Bartek Dziak, który rozegrał dobre spotkanie na boisku. Dobrą paradę na bramce pokazał Patryk Wisz, dzielnie bronił bramki. Stwarzaliśmy sytuacje bramkowe do 36'. W 36' rzut rożny wywalczył Start. Piłka poszła w pole karne i została odegrana do Pawła Buszta, który wykorzystał podanie. Nasz bramkarz nie mając szans obrony bo widok na strzał Pawła został zasłonięty przez obrońców. Do końca pierwszej połowy dzielnie walczyliśmy o zdobycie bramki! Do przerwy 0-1. 

Drugą połowę rozegraliśmy słabiej niż pierwszą. Chęć zdobycia bramki była duża lecz brakowało skuteczności i prób celnych na bramkę. W 59' padł błąd w naszej obronie, bramkarz Patryk Wisz, wyszedł do piłki lecz napastnik gości odegrał górną piłkę i piłkę z główki trafił Mateusz Walkowicz, blisko obrony piłki był nasz stoper Rafał Wała. Do ataku ruszał Artur "Aro" Kyc, który próbował strzelić bramkę kontaktową lecz obrońcy w dwóch lub trzech doskakiwali do Artura. Również nasza pomoc próbowała swoich sił w strzeleniu bramki a tam byli, bracia Jamrozikowie oraz Mateusz Bukała, po bokach byli Norbert "Norbi" Włosiński a po drugiej stronie młody zawodnik drużyny Adrian Indyk. Brakowało skuteczności oraz wykończenia. W 68' padła bramka na dobicie nas, z 20 metrów strzelił Kazimierz Leja pod poprzeczkę. Do końca spotkania my jak i nasi przeciwnicy próbowaliśmy zdobyć bramkę lecz bez skutków. 

Mecz zakończył się wygraną Startu.

Tatyna Dylągówka 0-3 Start Brzóza Stadnicka

Dziękuje za walkę oraz przybycie kibiców na mecz mimo złej pogody.. Na stronie Tatyny znajdują się zdjęcia z meczu. :)

Do zobaczenia na boisku! Heja! 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości